Cześć!
Wszedłem na to forum z czystej ciekawości, ładna inicjatywa studencka tylko szkoda, że się trochę nie zgadaliśmy i nic wcześniej o niej nie wiedziałem. Podobne forum takie jak to istnieje od 11 października 2007 roku (sam je założyłem nie chwaląc się). Moja inicjatywa polegała na przepływie informacji i pytań kto jakie miał na jakim egzaminie. O tym forum poinformowane były osoby z obecnego 3 i 2 roku chemii. Ale zważając, że ludzie są leniwi, bardzo szybko upadła taki słomiany zapał i z doświadczenia, że tutaj na chemii naprawdę z ludźmi nie idzie się dogadać widzę, że na waszym forum też jest garstka ludzi zainteresowanych, głownie z samorządu. Zastanawia mnie dlaczego tak jest i tak musi być. Przyczyna jest prosta jak nie ma z kogo przykładu brać, należy tu podkreślić bałagan jaki u nas panuje na wydziale, to że ludzie nie chcą podejmować inicjatyw społecznych jest bardzo uzasadniona. Można wiele by tu przykładów mnożyć, ale to już na inny temat. Chciałbym wam życzyć powodzenia.
|
Podobnych for jest kilka - to ma być forum o naszym wydziale i dla naszego wydziału
- dla samorządu - czyli wszystkich was - bo samorząd to KAŻDY STUDENT
a nie tylko garstka z Wydziałowej Rady Samorządu Studentów.
Jako jedyne z założenia ma nie służyć tylko i wyłącznie wymienianiu się zestawami na egzamin.
W ogóle ma temu nie służyć - zresztą nawet przecież nie może...
Z założenie jest to miejsce w którym można się dowiedzieć o nowych akcjach na wydziale i nie tylko a także - napisać własne propozycje.
Niestety forum jak na razie wegetuje a raczej chyba umarło tymczasowo - albo po prostu studenci naszego wydziału nie widzą na razie sensu istnienia takich for - a szkoda - jednak mam nadzieje że się to zmieni.
"Zastanawia mnie dlaczego tak jest i tak musi być. Przyczyna jest prosta jak nie ma z kogo przykładu brać, należy tu podkreślić bałagan jaki u nas panuje na wydziale, to że ludzie nie chcą podejmować inicjatyw społecznych jest bardzo uzasadniona"
Tak nie musi być - tylko zamiast narzekać po kątach trzeba wziąść się za robienie - zastanowić się z czego konkretnie wynika ten bałagan i jak temu zaradzić. Najłatwiej pracować jak wszystko jest już zrobione - zaczynać jest najtrudniej.
Co do dawania przykładu to nie oszukujmy się - wszyscy jesteśmy przecież DOROSŁYMI ludźmi...
Wielu naszych studentów niestety "czeka na gotowe" - najprościej marudzić... i nie robić nic co nie wykracza poza czubek własnego nosa.
Całe szczęście, że nie wszyscy tak myślą:)
To, ze się tu zalogowaliście i wypowiedzieliście świadczy o tym że jest nadzieja na poprawę.
pozdrawiam,
Kinia
|